Ocalić kompot od zapomnienia

Kto dziś pamięta o kompotach? Dawniej były one nieodłącznym elementem domowego obiadu. Współcześnie zastępujemy je sokami z kartonu, napojami, nektarami, wodami smakowymi. Myślę, że niesłusznie. Teraz, kiedy sezon na owoce jest w pełni, warto przypomnieć sobie babcine receptury na pyszne, zdrowe kompoty. Możemy także eksperymentować z nowymi smakami, dodając do przygotowywanych napojów zioła, przyprawy i... kwiaty.


Kompot? To wcale nie takie trudne
Kompot to nic innego jak odwar ze świeżych, mrożonych lub suszonych owoców z dodatkiem cukru, przypraw czy ziół. Świetnie smakuje, a do tego zawiera witaminy i składniki mineralne.
W zależności od wykorzystanych składników, może wspomagać układ odpornościowy, poprawiać trawienie, obniżać ciśnienie, rozgrzewać. Do tego doskonale gasi pragnienie w upalne dni i orzeźwia. Przygotowując kompot w domu mamy pewność, że nie znajdą się w nim żadne sztuczne aromaty czy barwniki. Kontrolujemy również ilość dodawanego cukru (w przypadku bardzo dojrzałych i słodkich owoców, cukru nie trzeba wcale dosypywać).

Natomiast gotowe soki owocowe i nektary przygotowywane są głównie z koncentratów, często zawierają substancje słodzące i dużą ilość cukru. To prawdziwe bomby kaloryczne. Dodajmy jeszcze do tego sztuczne aromaty, barwniki i środki konserwujące, a ze zdrowej porcji owoców, robi nam się prawdziwa dietetyczna pułapka. Ponadto, takie gotowe soki zakwaszają organizm, a ze względu na wysoki poziom przetworzenia, są po prostu szkodliwe dla zdrowia.
Dlatego warto zadać sobie odrobinę trudu i przygotować dla siebie i swojej rodziny pyszny kompot. Od czego musimy zacząć? Oczywiście od owoców! Wybierajmy te z dobrego źródła, najlepiej z własnej działki czy ogrodu. Wtedy będziemy mieli pewność, że są dobrej jakości, nie pryskane i świeże. Jednak równie dobre będą te z bazaru, od zaprzyjaźnionego handlarza. Unikajmy natomiast owoców z supermarketów.
Owoce w kompotach zachowują swój smak, zapach oraz część wartości odżywczych. Po ugotowaniu nie musimy ich wyrzucać, zresztą nawet nie powinniśmy! Można je wykorzystać do przygotowania przecieru, kisielu, lub po prostu zjeść na podwieczorek. Dostarczą nam one dużo błonnika, niezbędnego do prawidłowego trawienia.
Zobacz również: Zapraszamy do otwartej kuchni Michała Molendy
Co dodać do kompotu?
Ilość możliwości jest nieograniczona. Wykorzystajmy owoce sezonowe – truskawki, porzeczki, agrest, wiśnie, czereśnie, morele, jabłka, gruszki, śliwki, winogrona itd. Warto łączyć te słodsze z kwaskowatymi np. czereśnie i agrest. Smak poprawią przyprawy – cynamon, imbir, wanilia czy goździki, a także zioła – mięta lub melisa. Możemy również wykorzystać suszone owoce – daktyle, morele, rodzynki, figi. Pamiętajmy jednak, że są dużo słodsze od tych świeżych.

Świetnym pomysłem na urozmaicenie kompotu jest dodanie do niego kwiatów. Lawenda, czarny bez, lipa, dzika róża… nie tylko wzbogacą smak, ale także dostarczą duże ilości różnych substancji, które pomogą wzmocnić układ odpornościowy, usprawnią pracę układu pokarmowego, ukoją nerwy czy nawet wyleczą przeziębienie. Wszystko zależy od tego, jakie kwiaty wybierzemy.
Kompot możemy dosłodzić miodem lub cukrem. Zanim jednak to zrobimy, sprawdźmy czy jest to konieczne. Być może nasz napój jest już wystarczająco słodki.
Owocowe inspiracje
Kompot porzeczkowy z kwiatami lipy
Składniki:

- 0,5 kg czarnych porzeczek,
- 10 kwiatów lipy,
- 2 l wody,
- łyżka cukru (opcjonalnie).
Porzeczki (bez szypułek) opłucz i osącz. Następnie zalej owoce wodą i gotuj przez ok. 15 min. po tym czasie dodaj kwiaty lipy i gotuj jeszcze przez chwilę. Zdejmij z ognia, odcedź, dosłodź do smaku.
Malinowo-lawendowe ukojenie
Składniki:

- 200 g malin,
- 2–3 kwiaty lawendy,
- 1,5 l wody,
- łyżka cukru.
Maliny i lawendę zalej wodą i doprowadź do wrzenia. Gotuj przez 10 minut przecedź, dodaj cukier, wymieszaj i gotowe!
Elegancka wiśnia z płatkami dzikiej róży
Składniki:
- 0,5 kg wiśni lub czereśni,
- garść płatków dzikiej róży,
- 1,5 l wody,
- szczypta kardamonu,
- łyżka cukru (opcjonalnie).
Owoce umyj i wydryluj. Przełóż do garnka, dodaj opłukane płatki dzikiej róży, zalej wodą, zagotuj. Gotuj jeszcze przez 15 minut, po tym czasie przecedź, dodaj cukier i kardamon.


Polecane przez autora:
- Karpatka jak u mamy. Poznaj sprawdzony przepis
- Dla głodnych wrażeń - żeberka w miodowej glazurze
- Kruche i delikatne faworki - lepszych na pewno nie jadłeś!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze