Jak upiec sernik idealny?

Zapewne każdy z nas ma własną definicję idealnego sernika. Polany czekoladą, z dużą ilości bakalii, z malinami, a może z brzoskwiniami i lekką bezą na górze? Mamy różne upodobania, jednak bez względu na to, co dodamy do naszego sernika, zawsze chcemy, aby urósł wysoki, nie popękał na wierzchu, był puszysty i miał gładką, kremową konsystencję. Jak to zrobić? Wystarczy poznać kilka kulinarnych sztuczek.


Po pierwsze: ser
Sekret udanego sernika w dużej mierze zależy od wyboru właściwego sera. Unikajmy mielonego twarogu „w wiaderku”, który często jest zbyt rzadki i wzbogacony sztucznymi aromatami. Mimo że zaoszczędzimy w ten sposób trochę czasu, później może się okazać, że nasz deser nie udał się tak, jak tego oczekiwaliśmy.
Lepiej poszukać tradycyjnego, półtłustego lub tłustego twarogu (pamiętajmy, aby nie był kwaśny), który sami zmielimy w maszynce o drobnych oczkach (najlepiej trzy razy), przepuścimy przez praskę lub zblendujemy. Dobry ser powinien być pulchny, niezbyt mokry o jednolitej konsystencji.

Po drugie: jaja, mąka i śmietana
Najlepsze jajka to oczywiście te od kur z wolnego wybiegu. Dzięki nim nasz sernik po upieczeniu zyska apetyczny żółty kolor. Na kilogram sera dodajemy przynajmniej trzy jaja. Jeśli chcemy, aby masa twarogowa była wyjątkowo puszysta, możemy oddzielić białka od żółtek i ubić z nich pianę.
Zobacz również: Zapraszamy do otwartej kuchni Michała Molendy
Podczas pieczenia powietrze zawarte w pianie z białek będzie się chciało wydostać, spulchniając nasze ciasto. Musimy być jednak ostrożni, ponieważ dodanie piany zwiększa ryzyko opadnięcia sernika.

Do masy twarogowej możemy również dodać śmietanę kremówkę. Sprawi ona, że sernik po upieczeniu będzie jeszcze bardziej delikatny, kremowy i… kaloryczny. Dlatego jeśli chcemy zaoszczędzić nieco kalorii, zastąpmy kremówkę kwaśną śmietaną lub gęstym jogurtem, np. greckim.
Według tradycyjnego przepisu do masy serowej nie dodaje się mąki. Dodatek mąki ziemniaczanej (opcjonalnie budyniu), ryżowej lub kukurydzianej albo kaszy manny zagęszcza masę serową (szczególnie jeśli używamy kremowego sera) i sprawia, że sernik po upieczeniu będzie miał nieco inną konsystencję (bardziej grudkowatą). Jednak, gdy przesadzimy z ilością mąki, sernik stanie się zbyt twardy.
Uwaga! Do sernika nie dodajemy proszku do pieczenia.
Pieczenie sernika — garść praktycznych porad
Zanim zabierzemy się za pieczenie sernika, przygotujmy sobie wcześniej wszystkie składniki. Pamiętajmy, aby wyjąć je z lodówki minimum godzinę przed przystąpieniem do pracy, tak by zdążyły ogrzać się do temperatury pokojowej. Dzięki temu nasz sernik nie popęka w czasie pieczenia.

Spód sernika warto trochę podpiec (wystarczy 15 minut), dzięki temu będzie mniej wilgotny i nie pozostanie surowy po wylaniu masy twarogowej.
Sernik nie lubi wysokiej temperatury! O wiele lepiej jest go piec dłużej, ale w niższej temperaturze – 150–180 stopni C.
Dobrym pomysłem jest również pieczenie w kąpieli wodnej. Jak to zrobić? Blachę z sernikiem zabezpieczamy z zewnątrz folią aluminiową i umieszczamy w większej formie lub naczyniu żaroodpornym wypełnionym wodą do połowy wysokości ciasta. Możemy także umieścić naczynie z wodą na niższej półce w piekarniku (pod sernikiem). Przygotowane w ten sposób ciasto upiecze się równomiernie, nie popęka i nie przypali się.
Po upieczeniu sernik musimy zostawić do całkowitego wystudzenia w wyłączonym zamkniętym piekarniku. Następnie wkładamy go do lodówki, najlepiej na noc.

Przechowywanie gotowego ciasta
Sernik należy przechowywać w chłodnym miejscu, np. w lodówce. Można go także zamrozić. W tym celu owijamy go folią spożywczą. Rozmrażamy bez odwijania folii, w lodówce. Pamiętajmy jednak, by nie przechowywać go w zamrażalniku dłużej niż dwa miesiące.
Ostatnia deska ratunku
Sernik to bardzo delikatne i wymagające ciasto. Potrafi być kapryśny. Zdarza się, że nawet pomimo zachowania wszystkich zasad, jednak trochę opadnie lub popęka. Nie załamujmy się! Wystarczy polać wierzch czekoladą, sosem malinowym, frużeliną lub posypać wiórkami kokosowymi albo tartą czekoladą, by ukryć drobne niedoskonałości.
Słodkie inspiracje


Polecane przez autora:
- Karpatka jak u mamy. Poznaj sprawdzony przepis
- Dla głodnych wrażeń - żeberka w miodowej glazurze
- Kruche i delikatne faworki - lepszych na pewno nie jadłeś!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze