W poszukiwaniu smaku, czyli turystyka kulinarna

Czym się kierujemy przy wyborze miejsca na urlop? Najczęściej bierzemy pod uwagę ciekawą architekturę, zabytki, muzea, zapierające dech w piersiach widoki, pogodę, ale nie tylko. Coraz częściej decydujemy się spędzić wakacje tam, gdzie będziemy mogli dobrze zjeść, odkryjemy nowe smaki.


Poznawanie świata „od kuchni”
Zwiedzając, powinniśmy chłonąć nowe miejsc wszystkimi zmysłami. Możemy robić zdjęcia, słuchać anegdot i historii opowiadanych przez lokalnych przewodników, ale przede wszystkim warto jest smakować.

Pojechać do Hiszpanii i nie spróbować paelli z owocami morza i pysznej sangrii, albo odwiedzić Danię i nie zjeść choć raz smorrebrod, to tak jak być w Paryżu i nie obejrzeć wierzy Eiffla. Nigdzie indziej feta nie smakuje tak jak w Grecji, sprawdźmy jaka oliwa jest lepsza włoska czy hiszpańska, i czy rzeczywiście Gruzini mają rację, chwaląc się jakością swojego wina?
Zobacz również: Kuchenne pomysły na wyciągnięcie ręki. Poznajcie smaczne blogi
Turystyka kulinarna z roku na rok zyskuje na popularności. Wiele biur podróży oferuje takie wyjazdy w najodleglejsze zakątki świata. To doskonała okazja, by poznać kulturę danego kraju, zwyczaje ludzi, atmosferę miejsca.
Możemy więc w czasie urlopu zwiedzić francuskie winnice, poznać proces produkcji oliwy we włoskiej tłoczni, spróbować steku z wieloryba na Islandii, odwiedzić targ przypraw w Indiach, napić się rakiji na Bałkanach. Panowie chętnie podążą szlakiem szkockiej whisky. A miłośnicy mocniejszych wrażeń będą mieli okazję przekonać się jak smakują smażone koniki polne w Tajlandii.
Podczas takich wyjazdów możemy również nauczyć się gotować pod okiem prawdziwych pasjonatów i mistrzów kuchni na całym świecie. Poznamy tradycje kulinarne danego regionu, dowiemy się jak wytwarza się tradycyjne produkty.

Liczy się nie tylko sam posiłek. Ważny jest również sposób podania – talerz, wspólna miska, a może liście? Do jedzenia będziemy używali sztućców, pałeczek czy… własnych palców? Posiłek spożywany będzie na stojąco, siedząco, leżąco – przy stole, na podłodze, bezpośrednio na ziemi, lub w biegu – na ulicy? Co kraj, to obyczaj.
Doznania i wrażenia kulinarne zostają nam na bardzo długo w pamięci. Lubimy przypominać sobie te wspaniałe zapachy i smaki. Opowiadamy o nich i próbujemy je odtwarzać w swojej kuchni.
Portret kulinarnego turysty
Kulinarny turysta to przede wszystkim smakosz. Ale na tym jego charakterystyka się nie kończy. Odkrywając nowe miejsca i smaki, turysta kulinarny wykazuje się śmiałością i odwagą, cechuje go także wytrwałość i cierpliwość. Dlatego musi on być towarzyski, otwarty na świat i ludzi.

Oczywiście jego wakacje nie sprowadzają się jedynie do jedzenia. Nie spędza całego czasu za stołem. Zwiedza, szuka niezapomnianych widoków, odwiedza muzea. Ale robi to bez pośpiechu, uważnie, świadomie. Taki sposób podróżowania jest zgodny z filozofią slow food.
Dla smakosza-podróżnika Włochy to nie tylko pizza i makaron, Bawaria wurst i kufel piwa, a Londyn ryba z frytkami. Będzie on omijał bary i restauracje usytuowane przy głównych ulicach, poszuka tradycyjnych lokali, w których posmakuje charakterystycznych dla regionu potraw. Odwiedzi bazary pełne aromatycznych przypraw czy egzotycznych owoców.
Jeśli chcemy wyruszyć w pełną smaku podróż śladem, możemy przebierać w ofertach biur turystycznych. Jednak nie wszyscy lubią zorganizowane wyjazdy. Taką wyprawę możemy zaplanować sami. Naprzeciw wychodzą nam tanie linie lotnicze. Przy odrobinie cierpliwości i zdolności logistycznych bez problemu znajdziemy odpowiednie połączenie, które nie nadszarpnie naszego budżetu.
A w Polsce?
Aby posmakować oryginalnych potraw i pysznych tradycyjnych produktów, nie musimy jechać na koniec świata. Również w zasięgu ręki mamy prawdziwe bogactwo smaków. Turystyka kulinarna w Polsce opiera się przede wszystkim na tradycyjnych potrawach i smakach. Dlatego też w sezonie warto wybrać się w podróż szlakiem win czy polskich owoców.

Podczas letnich miesięcy w wielu miastach i miasteczkach organizowane są festiwale, jarmarki, karnawały, promujące kuchnię danego regionu. Swoje święta mają mi.in pierogi, flaki, ziemniaki, truskawki, borówki, pstrąg, karp, miód, piwo czy kapusta.
Podczas takich imprez możemy spróbować wędlin, wyrabianych tradycyjnymi metodami, oryginalnych serów (w końcu nie tylko Francja czy Włochy mogą się nimi szczycić, prawda?), wspaniałych wyrobów piekarniczych, czy najróżniejszych trunków.
Kuchnie świata


Polecane przez autora:
- Karpatka jak u mamy. Poznaj sprawdzony przepis
- Dla głodnych wrażeń - żeberka w miodowej glazurze
- Kruche i delikatne faworki - lepszych na pewno nie jadłeś!
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze