Śmietana dobrze ubita

Bita śmietana stanowi niezwykle popularny dodatek do wielu ciast i deserów. Wydawać by się mogło, ze przygotowanie jej jest dziecinnie proste. To jednak nie do końca prawda. Ubicie śmietany tak, by była sztywna, ale jednocześnie lekka i niezbyt gęsta to prawdziwa sztuka. Śmietana bywa bowiem kapryśna i potrafi się zwarzyć. Dodatkową trudnością jest przygotowanie jej latem, kiedy temperatura powietrza nieraz przekracza 30 stopni. Poznaj sekret dobrze ubitej śmietany.


Śmietana śmietanie nierówna
Od czego trzeba zacząć? Oczywiście od śmietany. Wybieramy słodką śmietankę, czyli kremówkę, która zawiera 30 lub 36 procent tłuszczu. Mniejsza zawartość tłuszczu uniemożliwi jej ubicie.
Zanim przystąpimy do pracy musimy produkt dobrze schłodzić w lodówce. Nawet lekko ogrzana śmietana nie będzie się chciała dobrze ubić. Można ten proces przyspieszyć, chłodząc śmietanę w zamrażalniku. Należy uważać aby się nie zmroziła, ponieważ wtedy raczej nie uda nam się jej ubić. Ważne jest także, by nie mieszać produktów od różnych producentów.

Miska, w której będziemy przygotowywać śmietanę, również powinna być zimna, dlatego należy ją wstawić na około 15 minut do zamrażalnika. Najlepsze będzie wysokie metalowe naczynie (miska lub garnek). Pamiętajmy, by wcześniej je dokładnie umyć i osuszyć, ponieważ śmietana łatwo chłonie obce zapachy.
Przystępując do pracy, ustaw na początku najwyższe obroty miksera. Jeśli śmietanę ubijasz z cukrem (najlepszy będzie cukier puder lub drobnoziarnisty), dodaj go na początku, ponieważ w niskiej temperaturze będzie się on wolniej rozpuszczał.
Zobacz również: Zapraszamy do otwartej kuchni Michała Molendy
Ubijaj kremówkę do czasu aż końcówki miksera zaczną zostawiać na niej wyraźne ślady. Wtedy zmniejsz obroty, by nie dopuścić do zwarzenia (czyli rozwarstwienia i wytrącenia się grudek tłuszczu) i kontynuuj ubijanie aż stanie się sztywna. Po czym to poznać? Po uniesieniu końcówki miksera na śmietanie powstanie charakterystyczny czubek.

Jeżeli jednak przebijesz kremówkę, nie musisz od razu wpadać w panikę. Sytuacja jest jeszcze do uratowania. Dodaj dwie łyżki skondensowanego słodzonego mleka, serka homogenizowanego lub gęstej śmietany i wmieszać je delikatnie łyżką bądź silikonową szpatułką.
Łączenie z żelatyną lub czekoladą
Nigdy nie powinniśmy dolewać gorącej żelatyny lub czekolady do kremówki w trakcie ubijania. Poza tym, jeśli zamierzamy wymieszać śmietanę z innymi dodatkami, musimy ubić ją na pół sztywno.

Na 500 g śmietanki dodajemy łyżkę żelatyny, rozpuszczoną w ¼ szklanki gorącej wody. Rozpuszczoną żelatynę trzeba wcześniej schłodzić. Potem dodajemy do niej kilka łyżek ubitej kremówki i szybko mieszamy trzepaczką, a następnie przelewamy do pozostałej części śmietany. Śmietanę i żelatynę należny mieszać bardzo energicznie, w przeciwnym razie masa zbyt szybko się zetnie.
Jeśli chcemy przygotować krem czekoladowy na bazie kremówki, powinniśmy dzień wcześniej zagotować śmietankę z czekoladą, schłodzić płyn i odstawić go na noc do lodówki. Po tym czasie ubijamy śmietanę zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami.
Ciepłą, ale nie gorącą roztopioną czekoladę można również wlać cienkim strumieniem do ubitej śmietany i wymieszać łyżką.
Jak przechowywać ubitą śmietanę?
Śmietana bardzo szybko pochłania inne zapachy, dlatego powinniśmy ją przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Tę właściwość kremówki możemy jednak wykorzystać do przygotowania aromatyzowanej śmietany (np. lawendowej lub różanej). W tym celu wystarczy włożyć do niej płatki dzikiej róży lub kwiaty lawendy na noc. Następnego dnia będziemy mieli pięknie pachnący produkt. Oczywiście przed ubijaniem, należy się pozbyć dodatków.
Bitą śmietanę wykorzystuje się najczęściej do przygotowywania kremów, deserów, przekładania ciast, a także dekorowania – lodów czy owoców. Sprawdzi się również jako składnik tiramisu bez jajek (zastąpi wówczas pianę z białek).
Słodkie inspiracje


Polecane przez autora:
- Karpatka jak u mamy. Poznaj sprawdzony przepis
- Dla głodnych wrażeń - żeberka w miodowej glazurze
- Kruche i delikatne faworki - lepszych na pewno nie jadłeś!
Ten artykuł ma 5 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze