Kuchnia pachnąca lawendą

Południe Francji pachnie lawendą. Nic dziwnego, kwitnące lawendowe pola stały się już niemal symbolem Prowansji. Francuzi, Hiszpanie i Włosi używają tej rośliny w kuchni. Jest ona również ceniona za swoje lecznicze właściwości, Natomiast w Polsce jest bardziej znana jako skuteczny środek odstraszający mole ;-) Na szczęście zauważyłam, że lawenda zyskuje u nas na popularności. Czy wiecie, że można jej używać do przyprawiania potraw? Zapraszam was do mojej lawendowej kuchni.


Kilka słów o lawendzie…
Istnieje ponad 40 odmian lawendy. Różnią się one od siebie kolorem i odcieniem kwiatów – od błękitu aż po purpurę. Poza tym każda ma także nieco innych zapach. Wszystkie odmiany są jadalne, jednak musimy pamiętać o tym, by do gotowania używać pędów i kwiatów, które pochodzą z ekologicznych upraw. Dlatego nie polecam rozcinania antymolowych woreczków i używania ich zawartości jako przyprawy ;-)
Najsłodsza i najbardziej aromatyczna jest lawenda wąskolistna Munstead (Lavandula angustifolia Munstead), dlatego też to właśnie ją polecam do gotowania. Zastosowanie w kuchni mają nie tylko kwiaty, ale również suszone pędy i liście – charakteryzują się one gorzkawym smakiem, przypominającym nieco rozmaryn.

Jednym z najstarszych, udokumentowanych kulinarnych zastosowań lawendy jest tzw. wódka królowej węgierskiej – lavendogry. Była ona popularna w XVIII wieku. Do jej produkcji używano mieszanki ziół (rozmarynu, szałwii, jałowca i kwiatów lawendy).
Lawenda kwitnie od czerwca do września. Możemy używać zarówno świeżych, jak i suszonych kwiatów. Łyżka świeżych odpowiada mniej więcej 1/3 łyżki suszonych. Jednak dodając je do potraw pamiętajmy o umiarze. Jeśli sypnie nam się trochę za dużo, to danie zamiast urzekać oryginalnym smakiem i zapachem, będzie smakowało jak mydło albo perfumy.
Zobacz również: Kuchenne pomysły na wyciągnięcie ręki. Poznajcie smaczne blogi
Zaproś lawendę do kuchni
Lawendowe przepisy
Zacznijmy od spraw oczywistych – drobne, fioletowe kwiaty lawendy mogą posłużyć jako dekoracja stołu i potraw – ciast, deserów, koktajli. Podobnie jak fiołki nadają się również do kandyzowania. Kwiatami można także aromatyzować cukier, miód, ryż, twaróg, masło czy oliwę, ale o tym za chwilę. Pasują także do słodkich wypieków.

Świeża i suszona lawenda doskonale sprawdzi się w roli przyprawy do warzyw oraz tłustych mięs. Kilku pędów można użyć np. do baraniej pieczeni, mięsa duszonego, zupy rybnej czy do galarety z ryb. Lawenda świetnie komponuje się z szałwią i koprem. Takiej mieszanki można użyć do marynaty lub natrzeć nią mięso.
Kiedy wrzucimy kilka suszonych gałązek do grilla, to nadadzą on dymowi i przygotowywanym potrawom delikatny aromat.
Świeże liście nadają się do warzywnych sałatek, win, dressingów czy octów. Z kolei ekstrakt z olejku lawendowego służy do aromatyzowania słodyczy czy budyniów.
Znany jest również prowansalski miód lawendowy, Posiada on przyjemną bursztynową barwę i przepiękny aromat. Można go używać do słodzenia ciepłych napojów.

Aromatyzowany cukier i oliwa – zrób to sam
W domu z łatwością możemy przygotować cukier aromatyzowany lawendą. Wystarczy włożyć czyste suszone kwiaty do słoika wypełnionego drobnym cukrem. Słoik zakręcamy i odstawiamy na ok. cztery tygodnie. Po tym czasie przesiewamy cukier, aby pozbyć się kwiatów lawendy.
Cukier lawendowy należy przechowywać w szczelnym pojemniku,dzięki czemu zachowa on swój aromat. Nadaje się on do wypieków, lodów, deserów a także do słodzenia herbaty. Nadaje bowiem niesamowity zapach.
Suszone gałązki lawendy można także włożyć do butelki z oliwą lub octem winnym, a następnie odstawić w ciemne miejsce na cztery tygodnie.
Zainspiruj się!


Polecane przez autora:
- Karpatka jak u mamy. Poznaj sprawdzony przepis
- Dla głodnych wrażeń - żeberka w miodowej glazurze
- Kruche i delikatne faworki - lepszych na pewno nie jadłeś!
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze